O mnie - Książki Pełne Miłości

Oryginalny prezent dla Twoich bliskich

 

Ile tak naprawdę wiecie o swoich bliskich? Czy rozpoznajecie ich emocje, czy jesteście pewni, o czym marzą? Czy wiecie, jak często płaczą, co zmieniliby w swoim życiu i… czy w młodości często chodzili na wagary? Prawdopodobnie nie. Nic dziwnego. Rzadko mamy czas, przestrzeń i odwagę, by rozmawiać z bliskimi głęboko i szczerze. Pochłaniają nas codzienne sprawy. Częściej dyskutujemy o problemach w pracy, wyborze obiadu, dolegliwościach zdrowotnych czy obejrzanym filmie lub egzotycznych wakacjach.

 

Książki pełne miłości pozwolą Wam dowiedzieć się o swoich bliskich tego, czego jeszcze nie wiecie i nad czym na co dzień raczej się nie zastanawiacie. Pozwolą Wam się do nich zbliżyć. Staną się inspiracją do wielu szczerych rozmów i pozostaną najpiękniejszą pamiątką, jaką można mieć po człowieku, którego się kocha. Książka składa się wyłącznie z pytań. Odpowiedzi musi udzielić osoba, której ją podarujecie. To idealny prezent dla mamy, taty, dla niej i dla niego. Tylko pamiętajcie: to prezent zwrotny. Mimo to jesteśmy pewni, że osoby, którym je podarujecie, nie będą miały Wam tego za złe

Powstanie Książek pełnych miłości związane jest z pewną osobistą historią…

 

“Gdy mój tata zachorował i bałam się, że odejdzie, uświadomiłam sobie, jak mało o nim wiem. W głowie mnożyły mi się pytania, które chciałabym mu zadać, ale z jakiegoś powodu tego nie zrobiłam. Mogłam usprawiedliwić się brakiem czasu, brakiem okazji, ale tak naprawdę często brakowało mi też odwagi. Wtedy pojawił się pomysł stworzenia książki. Książki pełnej miłości. Spisałam w niej pytania, które chciałabym zadać mojemu choremu tacie. Czasami łatwiej jest napisać. Czasami lepiej jest napisać, bo odpowiedzi zostaną z nami na zawsze.

 

Mój tata na szczęście wciąż żyje. Książka pełna miłości zbliżyła nas do siebie i stała się inspiracją do wielu głębokich rozmów. Chciałabym, abyście Wy też mogli za jej sprawą porozmawiać szczerze ze swoimi bliskimi. To okazja do nadrobienia zaległości w rozmowach i do obudzenia w sobie nawzajem najcieplejszych uczuć, które być może zgubiły się gdzieś w wirze codziennych spraw”.

Gosia Rozman